poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Rozdział I

                            Drogi pamiętniczku! ♥ 


Już jutro jadę do hogwartu na 2 rok nauki. Strasznie się boję , że nauczyciele nie zaakceptują mojej szaty z jednorożcami... Pewnie chcesz wiedzieć jak to się stało z tymi jednorożcami? Więc tak: Wczoraj gdy wstałem równo o 8:00 by obejrzeć mój ulubiony program " Planeta Jednorożców" . Wpadłem na genialny pomysł , a mianowicie taki by naszyć na szatę kilka czerwonych i niebieskich jednorożców. Najpierw poszedłem do pokoju James'a by opowiedzieć mu o tym wspaniałym pomyśle , ale ten odpowiedział tylko
-Pedał
Wtedy ja rozbeczałem się i poszedłem do mojej ukochanej siostry Lily Luny która zawsze mnie pocieszała. Gdy opowiedziałem jej o tym przytuliła mnie i powiedziała
-Al (tak mnie nazywała :3) , przepraszam ale czy ty nie jesteś juz trochę za duży na jednorożce i "Planetę Jednorożców"?
-Jak możesz?! - Powiedziałem przez płacz i pobiegłem do mojej najukochańszej mamusi w której widziałem ideał. Gdy już dobiegłem do salonu mama powiedziała do mnie pieszczotliwym tonem
-Cio się śtało mojemu kochaniutkiemu sinusiowi? - Mówiąc to przytuliła mnie.
-M-mamusiu , b-bo ja wpadłem na p-pomysł n-naszycia m-mi na sz-szacie jednorożców , więc- mówiłem zapłakany - p-poszedłem do James'a a-a on na to pe-pedał- rozryczałem się do końca. Gdy już się uspokoiłem zacząłem od tego momentu.
-I wtedy z płaczem p-poszedłem do Lily a ona powiedziała że jestem za duży na jednorożceee- ponownie się rozpłakałem.
- Dobrze Albus naszyję ci te jednorożce , ale ty powiesz tacie.- mama wyraźnie przycisnęła ostatnie słowo. 
-Muszę? - zapytałem jęczącym tonem 
-Albusie Severusie nie przesadzaj tylko idź i powiedz to ojcu.
Wtedy z kwaśną miną poszedłem do gabinetu taty nie pukając.
-Hej tato- powiedziałem przestraszonym tonem
-Albus ile razy mam ci powtarzać że do mojego gabinetu się puka?!- Powiedział tata zdenerwowanym tonem.
-Przepraszam-wymamrotała 
-Co chciałeś?
-T-tatusiu...Wiesz no bo ja chcę na swojej szacie jednorożce iii mama się zgodziła...
-CO?! DO JASNEJ CHOLERY ALBUSIE SEVERUSIE POTTERZE TA SZATA JEST NIE ZMIENIANA I CO NAJWAŻNIEJSZE TRADYCYJNA OD WIEKÓW A TU NAGLE PRZYCHODZI JAKIŚ CHŁOPAK Z JEDNOROŻCAMI NA SZACIE?! - Tata bardzo się zdenerwował       i z nerwów rzucił na mnie zaklęcie zaklęcie które zawiązało moje kostki i przewróciło mnie do góry nogami oraz zawiązał mnie na żyrandol w gabinecie taty. Gdy mama to zobaczyła zaczęła krzyczeć że to jeszcze dziecko i , że nie zasługuje na takie traktowanie. Wtedy tata że to kara za jego "pedałowanie" i zaczęli się kłócić , podczas gdy ja wisiałem tak ze 3 godziny. 
-Ziu-Bambo (to imię mojego ulubionego różowego jednorożca) uratuj mnie!-Płacząc przy tym w końcu ja ustałem na swoich nogach i dostałem swoje upragnione jednorożce na szacie , a rodzice znowu się kochali.

Jak na razie nic się nie stało a już 18.




                                                             Pa pa :*

                                                       

Wstępik ♥

Więc będzie to blog o Albusie Potterze , synu wybrańca , który...Kocha jednorożce


                            Uwaga

Jeśli cierpisz na chorobę zwaną przez mugoli brakiem poczucia humoru , po prostu stąd wyjdź , a jeśli jesteś po prostu zwykłym mugolem drzwi w tamtą ------------->





                                                       ***********************

Dobrze więc wizadrdzie który to czyta (mugolom na tym blogu mówię nie.) Blog opisywany jest oczami Albusa , w gruncie rzecz biorąc jest to jego pamiętnik (Oczywiście okładka z jednorożcem *.*) w , którym opisuje swoje miłości , kłótnie czy krępujące sytuacje takie jak.... z resztą dowiecie się później :)

                                           Zachęcam do czytania :)




P.S Jeśli już jesteś zostaw po sobie komentarz :3